Co wiemy? Do zamachu w podmowskiewskiej hali koncertowej Krokus przyznało się Państwo Islamskie. O tym, że do takiego zamachu może dojść, ostrzegali Rosjan Amerykanie. Sami wydali komunikat apelując do przebywających w Rosji współobywateli, by ci unikali zgromadzeń, a przede wszystkim nie chodzili na koncerty ze względu na duży prawdopodobieństwo zamachu. W tej sprawie Putin zabrał głos oskarżając Amerykanów o próbę destabilizacji i sianie niepokojów w Rosji.
A jednak do zamachu doszło. W tej sytuacji nasuwa się pytanie: czy mogło być tak, że Rosjanie celowo nie bardzo chcieli przeszkadzać zamachowcom?
Rosjanie twierdzą, że ujęli przynajmiej część zamachowców. Mają to być Tadżycy, którzy kierowali się w stronę granicy Rosji z Ukrainą. Rosjanie oskarżyli już Ukraińców o jakieś - bliżej nieokreślone - powiązania z zamachowcami.
Nasuwają się różne skojarzenia. Na przykład z sytuacją sprzed kilku miesięcy, gdy Egipt ostrzegł Izrael przed terrorystycznym atakiem. Ale pamiętamy też inne potworne zamachy terrorystyczne w Rosji - na szkołę, na teatr. I te - bardziej odległe - zorganizowane przez same służby rosyjskie, które ugruntowały władzę Putina w Rosji i uzasadniały inwazję na Czeczenię.
Ten zamach przez swoją potworność staje się doskonałym instrumentem do skonsolidowania społeczeństwa. Akurat teraz ta konsolidacja jest w Rosji bardzo potrzebna - gdy powstała konieczność wcielenia do armii kolejnych setek tysięcy ludzi.
***
Uwaga
Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.
Poruszający film o pandemii – aby zobaczyć kliknij nasze logo.
***
Artykuł tytułu prasowego "Nowa Panorama"
Informacje o redakcji:
https://nowapanorama_blogspot_com/2022/12/stopka-redakcyjna_html
w przeglądarce zamiast "_" wpisz "."
Mateusz Cieślak
Comments